-


29-11-2000 r. - GAZETA WYBORCZA w KATOWICACH











* MASMEDIA



* SPIS < STRONA GŁÓWNA < NOWOŚCI




Gazeta Wyborcza w Katowicach

Gazeta Wyborcza w Katowicach


|:
OPIS NUMERU
|:
WYWIAD
|:
KOMENTARZ


















-
OPIS NUMERU ^^ DO GÓRY ^^vv W DÓŁ vv







ŚRODA - 29 listopada 2000
NR 278/2000
Redaktor prowadzący - Ewa Kulisz
Nakład - 42 000 egzemplarzy
ISSN 1232-1648

Redaktor terenowy - Jarosław Orzeł
www.wyborcza.pl/katowice














-
WYWIAD ^^ DO GÓRY ^^vv W DÓŁ vv



















-
KOMENTARZ ^^ DO GÓRY ^^_=^ POWRÓT NA POCZĄTEK TEJ STRONY ^=_







Muszę przyznać, że ogromnie się zdziwiłem, gdy odebrałem telefon od Redaktora "Gazety" Wyborczej w Katowicach. Pan Jarosław Orzeł zaproponował mi wywiad na temat prowadzenia strony w internecie, którą wskazał mu jeden ze swoich znajomych, jako ciekawy temat. Tak jak zostało napisane w artykule, z trudnościami doszło do naszego spotkania.

Ale na początek o tym, co zostało opublikowane.

Nie z winy redaktora, jak mi później wyjaśnił, została pokazana strona tytułowa mojego sponsora, zamiast mojej. To samo dotyczy adresu www. Podany w "Gazecie" to adres Firmy I.T. Comp s.c. z Dąbrowy Górniczej, która sponsoruje miejsce na swoim serwerze, za co jestem jej bardzo wdzięczny. Na szczęście z tej strony można w łatwy sposób przejść do mojej.

Nie spodziewałem się, że temu tematowi będzie przydzielone aż tyle miejsca na stonie gazety.

Muszę przyznać, że redaktor prowadzący ten wywiad, nie miał łatwego zadania.
Dostał ode mnie garść informacji o wszystkim i o niczym zarazem, z których to musiał napisać coś, co byłoby ciekawe w formie i treści.

A teraz linijka po linijce.

Do dnia opublikowania tego materiału, strona została odwiedzona około 6000 razy.
Nie jest moim celem konkurowanie z innymi stronami internetowymi o tym temacie, niezależnie czy to są strony oficjalne czy też nie. Ja piszę swoje, inni piszą swoje. Nie sztuką jest coś przekopiować słowo w słowo od kogoś.

Co do komputera, to rzeczywiście do czasu łatwego dostępu do Internetu, uważałem go za zbędny wydatek i drogą zabawkę. Wcześniej sytuacja zmusiła mnie do kupienia pierwszego komputera. PC 386 DX2, to kiedyś brzmiało dumnie. Jeżeli chodzi o gry, to obecnie nie posiadam od dłuższego czasu żadnej na swoim dysku, ale przecież każdy musiał przez ten okres przejść. Jednak bez zbytniego szaleństwa i zarywania nocy, by przejść jeszcze jeden poziom.

Chciałem zrobić swoją stronę w sieci. Na początku tak jak każdy.
"Nazywam się ... i tak wyglądam."
Powstała strona o pietruszce, ale... no cóż, o tym było w gazecie.

Moja pierwsza strona WWW zawierała jeden z działów, który nosił tytuł
"Strona mieszkańca miasta DG".

To właśnie ten fragnet został zaaprobowany przez mojego sponsora, do dalszej rozbudowy. Dąbrowa Górnicza nie posiadała wówczas swojej oficjalnej strony, a materiały pokazane przeze mnie, zostały zaakceptowane. Firma IT Comp, posiadała mnóstwo fotek od UM w DG, które można było umieścić na stronach, czego nie mogłem przedtem zrobić, po pierwsze ze wzlędu na wolne miejsce na serwerze, a po drugie ze względu na brak materiałów.

Staram się utrzymać apolityczny charakter stony. To samo dotyczy strony światopoględowej.

Strona jest czymś w rodzaju notatnika.
Materiały informacyjne są zbierane z witryn i wywieszek, czyli to, co każdy może przeczytać, tylko wcześniej musi zrobić sobie mały spacerek po mieście.

Postanowiłem przedstawić Dąbrowę Górniczą w sposób fotograficzny od jej centralnego punktu, do najdalej oddalonych cześci miasta, tak, by każdy mógł odnaleźć chociażby przybliżone miejsce, w którym mieszka.

Sprawa opłat.
Podana kwota 30,- zł miesięcznie, odnosi się do całkowitego kosztu poniesionego za połączenia z numerem dostępowym 0.202122, czyli publikacja stron WWW, sprawdzanie poczty, szukanie interesujących mnie informacji. Można to uzyskać, stosując rygorystycznie odmierzający czas połączeń licznik internetowy. To jest około 9-ciu godzin miesięcznie. Mało to czy dużo, pojęcie względne. Moim zdaniem wystarczająco.

Istotą tej strony jest to, że ja za otrzymane materiały nic nikumu nie płacę, ani też nie pobieram żadnych opłat związanych z publikacją w sieci. Są to sprawy czysto towarzyskie i koleżeńskie, a nie businessowe.

Historia miasta jest o tyle ciekawa, że strasznie trudno uzyskać jakiekolwiek informacje o dawnych jej dziejach. Podczas przeglądania kilku pozycji książkowych, czasami o tym samym miejscu lub wydarzeniu, można przeczytać zupełnie inne a czasem sprzeczne informacje. I tutaj z pomocą udałem się do starszych mieszkańców miasta, którzy jeszcze pamiętają co nieco z tamtych czasów.

Plany to nie tylko ukazanie przebiegu modernizacji Centrum miasta, ale miejsca, które w dobie szerokich zmian, już niedługo staną się historią, oraz drążenie historii miasta.

Ze względu na brak czasu, cały czas gromadzę materiały na stronach, które kiedyś postaram się uporządkować. Muszę przyznać, że ogrom materiału nieco mnie przerósł. Czasami otrzymuję informację od internautów prostujących niektóre podane dane.

Kiedyś usłyszałem takie powiedzenie:
"nie ma miejsc brzydkich, wszystko zależy od miejsca z jakiego się na nie spogląda". Dąbrowa Górnicza jaka jest, każdy widzi. Są miejsca ładniejsze, są miejsca brzydsze... Jak wszędzie.

A dlaczego wolałbym zamieszkać w Zakopanem?

Po prostu lubię Tatry i już !
Staram się tam być przynajmniej jeden dzień w roku.

nddg____________




















aktualizacja: wtorek, 29 lipiec 2008.
<< SPIS TREŚCI - TOP <<POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ_=^ POWRÓT NA POCZĄTEK TEJ STRONY ^=_ << WRÓĆ - Masmedia <<

Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i powielanie wyłącznie za zezwoleniem autora.